Henderson: Będziemy potrzebować każdego
Jordan Henderson po meczu z Norwich podkreślił, jak ważne dla Liverpoolu będzie korzystanie z szerokiego składu w najbliższych tygodniach.
Kapitan przemówił po tym, jak Thiago Alcântara zaliczył świetny występ po wejściu z ławki, pomagając The Reds odwrócić wynik i pokonać Norwich City 3:1 w sobotę.
Wszystko to miało miejsce zaledwie kilka dni po tym, jak rezerwowy Roberto Firmino strzelił bramkę otwierającą wynik w wygranym meczu z Interem w Lidze Mistrzów.
Ze względu na to, że podopieczni Jürgena Kloppa nadal rywalizują na czterech frontach, kapitan wyjaśnił, jak klub powinien wykorzystać głębię w zespole.
Po meczu z Norwich Henderson w rozmowie z liverpoolfc.com wypowiedział się na temat wpływu na grę zmienników w ostatnich spotkaniach.
- To dla nas duży bonus. W najbliższych miesiącach będziemy potrzebować każdego, więc wykorzystywanie ławki będzie naprawdę ważne.
- To był momentami trudny mecz, straciliśmy gola i przegrywaliśmy 0:1. Wydaje mi się jednak, że chłopaki dobrze zareagowali, strzelili kilka ładnych goli i szybko po straconej bramce odzyskali swój rytm.
- To ważne, by zawsze zachowywać pozytywne nastawienie przy wyniku 0:1. W takiej sytuacji trzeba odpowiednio zareagować i myślę, że to nam się udało.
- Szybko odzyskaliśmy rytm, wywieraliśmy na nich presję, a potem udało nam się strzelić gola i wróciliśmy do gry.
- Wtedy mecz się odmienił, fani wstali z miejsc, a my dołożyliśmy kilka niezłych goli.
Na prowadzenie w meczu z Kanarkami wyprowadził Liverpool Mohamed Salah, zdobywając 150. gola w barwach The Reds. Bramka padła w 67. minucie, a asystę zaliczył Alisson Becker.
- Jest niesamowitym bramkarzem. Oczywiście głównie broni strzały, ale jego podania są nie z tej ziemi - mówił Henderson o Brazylijczyku.
- To było świetne podanie, niewiarygodne przyjęcie Mo i piękny gol.
W następnym spotkaniu w środku tygodnia Liverpool zmierzy się u siebie z Leeds United, zanim podejmie Chelsea w finale Carabao Cup.
I choć mecz na Wembley zbliża się wielkimi krokami, Henderson jest przekonany, że to nie wpłynie na koncentrację Liverpoolu w meczu ligowym.
- Chłopcy są do tego przyzwyczajeni - zakończył Anglik.
- Niemal każdego tygodnia gramy co trzy dni, więc koncentrujemy się tylko na następnym meczu i odpowiedniej regeneracji.
- Mecz z Leeds będzie trudny. Na pewno będzie intensywnie, wszyscy wiedzą, jacy są dobrzy.
- Musimy być na to gotowi, wykorzystać nasz skład - jestem pewien, że w środę znów będziemy wypoczęci - i miejmy nadzieję, że uda nam się po raz kolejny osiągnąć dobry wynik.
Komentarze (4)
YNWA