Jones: Mam w tym roku coś do udowodnienia
Okres przygotowawczy do sezonu 2022/23 zaczął się dla Curtisa Jonesa w niedzielę, po tym jak wylądował on razem z drużyną w Bangkoku, by odbyć pierwszą część klubowego tournée po Azji.
Po zaliczeniu 27 występów w sezonie, w którym zespół Kloppa sięgnął po krajowy dublet, Scouser ma zamiar w nadchodzącej kampanii wykonać kolejne duże kroki w rozwoju.
- Widzę to w ten sposób za każdym razem, gdy tu jestem i gdy dostaję szansę na grę - mówi 21-latek w rozmowie z liverpoolfc.com.
- Teraz jestem gotowy i myślę, że w tym roku mam trochę do udowodnienia. Zeszły sezon to była dla mnie ciągła sinusoida. Były mecze, w których grałem i spisywałem się nieźle, zdobyłem kilka bramek i asyst. Oczywiście chcę jeszcze coś dorzucić do swojego dorobku.
- Jednak potem doznałem urazu oka, który wykluczył mnie z gry na ponad pięć tygodni. Po powrocie do treningów złapałem COVID, a potem przydarzyła się jeszcze drobna kontuzja.
- Były wzloty i upadki, ale teraz jestem gotowy.
O swoich celach na nadchodzący sezon Jones mówi tak:
- Największym celem są oczywiście trofea. Odkąd jestem w zespole, zawsze gramy w półfinałach, finałach, wygrywamy różne rzeczy, a w zeszłym sezonie graliśmy do samego końca w czterech różnych rozgrywkach. To było wspaniałe, chciałbym to powtórzyć.
- Jeśli chodzi natomiast o moje cele indywidualne, chcę wejść do składu, wykorzystać swoją szansę, utrzymać swoją pozycję w zespole i oczywiście zdobywać mnóstwo goli oraz asyst.
Jones zaczął przygotowania do nowego sezonu we własnym zakresie na długo przed przylotem do stolicy Tajlandii. Często udostępniał obrazki ze swoich treningów w mediach społecznościowych.
- Ja ciągle pracuję, non stop - zdradza pomocnik.
- Taki już jestem od dziecka. Już jak byłem mały, zawsze miałem przy sobie piłkę, bez przerwy. Teraz, będąc na urlopie i próbując się wyłączyć, miewam momenty, w których się po prostu nudzę, więc kończy się to wizytą na siłowni lub na boisku. Taki już jestem.
Pole manewru Liverpoolu poszerzyło się po dołączeniu do zespołu Darwina Núñeza, Calvina Ramsaya i Fábio Carvalho.
Ostatni z wymienionych potrafi grać zarówno w linii ataku jak i pomocy. Jones cieszy się jednak z większej liczby opcji w środku pola Liverpoolu.
- W pomocy jest konkurencja, ale ja nie patrzę na to w ten sposób. Odbieram Fábio bardziej jako kolegę z zespołu - ja pomogę jemu, a on mi, ewentualnie pomoże nam Hendo albo Thiago.
- Oczywiście rywalizujemy o miejsca w składzie, ale jednocześnie panuje przyjazna atmosfera. Nie ma gadania w stylu: „On gra, a ja nie, więc muszę się go pozbyć”.
- Jest trochę rywalizacji, to jasne, ponieważ każdy chce grać, ale myślę, że rywalizacja jest w porządku i wszyscy pozostajemy kolegami.
W krótszej perspektywie Jones skupia się na przygotowaniach do pierwszego letniego sparingu The Reds. Podopieczni Kloppa zmierzą się we wtorek na Rajamangala Stadium z Manchesterem United.
- To absolutnie perfekcyjny start - skwitował Jones.
- Dla nas to nie będzie tylko mecz, który ma posłużyć do zbudowania kondycji na resztę sezonu. Wyjdziemy na boisko tak, jakby to był finał.
- Jasne, niektórzy dopiero wrócili do zespołu, ale to będzie wielkie spotkanie na oczach tłumów kibiców, do tego dochodzi jeszcze rywalizacja między klubami. Dlatego wyjdziemy na boisko i zaprezentujemy kibicom dobry futbol.
Komentarze (6)
Może jeszcze za 15 mln, ale rubli byś go sprzedał? Chłopak jest wart co najmniej 25 mln euro, ale po co go sprzedawać. Kto by grał, za niego Ox?