Hendo: Czas na przełamanie
Jordan Henderson powiedział, że koniec z jakimikolwiek wymówkami w szatni. Najwyższy czas by drużyna Liverpoolu wróciła na zwycięski szlak i według Hendo nie ma lepszej okazji, niż sobotnie starcie z Bournemouth na Anfield.
- Nikt nie musi nam mówić, że początek sezonu nie był dość dobry. Poziom naszej gry spadł poniżej standardów, które dawno sobie razem wytyczyliśmy. Dla Nas to nie do przyjęcia i chcemy jak najszybciej wrócić do swojej najlepszej dyspozycji - powiedział kapitan the Reds.
- Nie będziemy szukać wymówek, złudnych nadziei, czy po prostu liczyć na to, że pewne sprawy same się naprostują. Reprezentujemy barwy Liverpoolu, zatem jak najszybciej powinniśmy wygrać spotkanie, a za nim muszą przyjść następne zwycięstwa.
- Słyszałem mnóstwo teorii na temat naszych słabszych występów w pierwszych meczach sezonu. Nie zamierzam jednak dać się w to wszystko wciągnąć. Sami sobie ze wszystko poradzimy, poprawimy określone elementy gry i nie damy się zdekoncentrować niektórym osobom.
- Z drugiej strony nie uważam, żeby nasza postawa była jakaś tragiczna. Wierzę w to, że jeśli poprawimy kilka detali, wszystko powinno wrócić na właściwą ścieżkę.
- Premier League jest bardzo silna i nikt tutaj nie da ci punktów za darmo. Musisz je sobie wywalczyć na boisku ciężką pracą. Właśnie tego spodziewamy się po sobotnim meczu z Bournemouth. Premier League nie wybacza błędów. Każdy zespół jest silny i ma swoje ambicje.
- Myślę, że chłopcy odpowiednio zareagowali na ostatnie niepowodzenia. Czuć w całej drużynie sportową złość. Jako zespół nie akceptujemy występów na takim poziomie. Liczymy na pierwszą wygraną w sobotę na Anfield - podsumował Hendo.
Komentarze (2)