Jordan Henderson: Wiemy, ile to znaczy
Jordan Henderson wie, że nikomu w Liverpoolu nie trzeba tłumaczyć znaczenia meczu z Manchesterem United.
Kapitan ma w tej rywalizacji ponad dekadę doświadczenia i w niedzielę na Anfield spodziewa się kolejnego trudnego spotkania.
- Niektóre mecze wyróżniają się w terminarzu bez względu na to, kim jest twoja drużyna a Liverpool kontra Manchester United zawsze będą jednym z nich - pisze Henderson w swojej części oficjalnego programu meczowego.
- Nikt zaangażowany, czy to zawodnik, sztab, czy kibic, nie potrzebuje żadnych wskazówek, jak wiele znaczy to spotkanie. To sprawa największa z możliwych.
- Podczas gdy niektóre rywalizacje są zależne od formy czy miejsca w tabeli ligowej, ta nigdy nie była. Nie ma znaczenia, jak gramy, jak radzi sobie United, czy jaka jest stawka w kontekście większego obrazu. To jest mecz, który zawsze ma ogromne znaczenie.
- Mam szczęście mieć ponad dekadę doświadczenia w tym zakresie i mogę powiedzieć bez wahania, że to zawsze wielki test. Podobnie jak my, United to ogromny klub z ogromnymi oczekiwaniami i jako zawodnicy musimy przenieść tę odpowiedzialność na boisko wiedząc, czego się od nas wymaga.
- Trzeba przyznać, że United przyjedzie na Anfield, mając lepszy sezon niż my. Właśnie zdobyli trofeum i są wyżej w tabeli Premier League, więc będą bardziej pewni siebie. Kiedy jednak nadejdzie czas spotkania, wszystko, co było wcześniej, będzie nieistotne.
- Jak już mówiłem wcześniej, kiedy byliśmy wyżej, w takich meczach chodzi o to, co dzieje się danego dnia i jeśli nie szanujesz przeciwnika i jakości, jaką wniesie, twoja forma nie będzie się liczyć. Mamy pracę do wykonania i to od nas zależy, jak to zrobimy.
Henderson dodaje: - Wcześniejszy wynik na Old Trafford był zły i jednym z głównych powodów tego stanu rzeczy, było to, że nie spełniliśmy standardów, które sami sobie wyznaczyliśmy, więc zrozumiałe jest, że nie możemy sobie pozwolić, aby to się powtórzyło.
- To okazja, z której trzeba się cieszyć, ale także należy ją wykorzystać w jak największym stopniu. W przeciwnym razie istnieje prawdopodobieństwo, że nie uda się osiągnąć celu. To dotyczy zarówno United, jak i nas samych, ponieważ w tej rywalizacji nie ma lepszych i gorszych. Musisz zasłużyć na prawo do gry od pierwszego kopnięcia i zespół, który to zrobi, da sobie największe szanse na wygranie meczu.
- Bardzo szanuję wszystko, co United robi w tym sezonie i i nie mam wątpliwości, że będą stanowić najwyższej jakości opozycję. Jednocześnie wiem, do czego jesteśmy zdolni i jeśli będziemy mogli kontynuować naszą ostatnią formę, damy sobie najlepszą możliwą szansę na uzyskanie pozytywnego wyniku.
- Właśnie o to chodzi w byciu zawodnikiem Liverpoolu, najlepiej to czuć właśnie w takich chwilach, jak ta.
Komentarze (2)
Przyznam, że nie wiem, ale domyślam się, że ostatnia odpowiedź jest tą prawdziwą ;)