Wielki niedosyt na Anfield. Remis 2:2 z Arsenalem
Liverpool zremisował z Arsenalem 2:2. Bramki dla Kanonierów zdobyli Gabriel Martinelli i Gabriel Jesus, a dla The Reds Mo Salah i Roberto Firmino.
Do przerwy Arsenal prowadził 2:1. The Reds rozgrywali słabe spotkanie i byli zdecydowanie słabsi od lidera z Londynu. Niemniej jednak dzięki strzeleniu bramki kontaktowej nadal mogli odwrócić losy tego spotkania.
Arsenal szybko rozpoczął strzelanie, gdy już w 8 minucie gola zdobył Gabriel Martinelli. Brazylijczyk wykorzystał niefrasobliwość obrony Liverpoolu i pokonał Alissona. Skrzydłowy kontynuował swoją dobrą grę i w 28 minucie zanotował asystę przy golu Gabriela Jesusa, który podwyższył wynik spotkania.
W 42 minucie Liverpool wreszcie się przełamał i złapał kontakt z Kanonierami. Po bardzo ładnej akcji do siatki trafił Mohamed Salah, a asystę zanotował Jordan Henderson. Kapitan zespołu w doliczonym czasie gry miał kapitalną okazję, aby wyrównać, ale zmarnował świetną okazję strzelając wysoko nad bramką.
W drugiej części gry Liverpool grał zdecydowanie lepiej i zdominował Arsenal. The Reds stworzyli sobie wiele okazji bramkowych, ale ostatecznie zespół był w stanie wywalczyć jedynie remis. W 87 minucie gola zdobył Roberto Firmino, który wykorzystał podanie Trenta Alexandra-Arnolda.
W 52 minucie Mohamed Salah zmarnował rzut karny strzelając obok słupka. Poza tym Egipcjanin zmarnował całą serię świetnych sytuacji i po meczu od razu zbiegł niezadowolony do szatni. Kapitalną okazję zmarnował także Darwin Núñez czy chociażby Ibrahima Konaté, który w ostatnich minutach nie trafił do siatki z bliskiej odległości.
Liverpool rozegrał słabą pierwszą połowę, ale w drugiej zagrał na miarę swoich możliwości. The Reds zaprezentowali się bardzo dobrze i mogą czuć ogromny niedosyt, ponieważ spokojnie mogli wywalczyć trzy punkty.
Składy:
Liverpool: Alisson - Alexander-Arnold, Van Dijk, Konaté, Robertson - Fabinho (78' Firmino), Henderson, Jones (60' Thiago) - Salah, Gakpo, Jota (60' Núñez)
Arsenal: Ramsdale - White, Holding, Gabriel, Zinchenko (89' Tierney) - Partey, Xhaka, Odegaard (79' Kiwior), Saka, Jesus (79' Trossard), Martinelli
Komentarze (432)
Jak arsenal to snajpera …
Bez Darwina to jakaś drwina
Przecież Gapcio gra w podstawie!
To po 3 punkty i pierwsze z 10 zwycięstw!
Come on LFC 💪🔴
Chłop w środku pola nie ogarniał co się dzieję, a po transferze Gakpo nie ma dla niego miejsca w ataku. Ewidentnie nie jest to transfer Kloppa (taktyka bez klasycznej 10tki), tylko nabycie młodego talentu po dobrej cenie w celach zarobkowych.
2 bramka to było dośrodkowanie w jego strefę
Hehe po meczu: im się po prostu bardziej chciało.
Nie wiem co temu gościowi dolega, ale jest tragiczny i widać że ma wyjb*nie totalnie...
Tak łatwo mój syn z Arsenalem nie może zdobyć tytuł mistrza Anglii 🤣
Jak można czepiać się Hendo za ten strzał? 🤦🏻♂️Takie coś wchodzi raz na setki prób!
Dawać The Reds🔴💪 po wygraną!
O i nawet Fzbinhio wrzucac do obrony
VvD i TAA są tragiczni nie kryją i są ciągle spóźnieni. Grają bo nie ma kim ich zastąpić.
Wiem czepiam sie. Po prostu zycze armatkom porazki.
Henderson udzieli wywiadu, że zabrakło szczęścia, ale wyciągną z tej porażki wnioski i gitara. Jeszcze kilka kopnięć piłki i można jechać na wakacje
P.S. Niech już Salah nie wykonuje karnych.
Jesli karny to bardzo miękki. Taki 50 na 50. Nawet nie jestem o to zły. Bardziej mnie wkurza fart armatek i te obrony paznokciem Ramsdale.
Arsenal dziś w drugiej połowie nie istniał.
Gdybyśmy tak grali jak w drugiej połowie to dzisiaj bylibyśmy zupełnie gdzie indziej w tabeli.
Szkoda wielka, że nie wygraliśmy ponieważ ten remis wiele nie daje☹️
I juz lepszej nigdy mieć nie będzie ;)
jakie mają lufki z watki
Bardzo dobrą zmianę dał Thiago. Widać, że problem leży w psychice, bo gdyby nie kibice to zawodnicy pogodzili by się z porażką
1) Gęba Ramseya
2) Gęba Artety
I najważniejszy powód......
3) Arsenal czeka na mistrza 19 lat. Jeśli nie zdobędzie w tym roku to zwiększy szansę na pobicie naszego niechlubnego rekordu 30 lat. Tego im życzę.
Spurs czeka już 62 a Everton na ten przykład 36.
No tak City pewnie też, Newcastle tak samo.
Te wszystkie kluby przed ruskimi/szejkami nie istniały i nic nie wygrywały🤦🏻♂️
Sorry ale takie samo bezsensowne stwierdzenie jak to dzielenie tytułów na z przed i w trakcie PL co jest oczywistą bzdurą bo majster to majster obojętnie czy z 1898,1933,1962 czy 2001 roku.
Kanonierzy mieli furę szczęścia, że nie przegrali i w tym remisie nie ma nic dla nas zasłużonego ponieważ powinniśmy wygrać.
Liverpool (4.76) 2-2 (1.81) Arsenal
Btw po takim meczu śmieszą te negatywne komentarze o Kloppie. Co on ma zaradzić, jak nasi piłkarze nie lubią trafiać do siatki?
Przykre