TAA: Mogliśmy zrobić więcej
Trent Alexander-Arnold docenił waleczność Liverpoolu w zremisowanym starciu z liderem tabeli Nie krył jednak rozczarowania brakiem zwycięstwa.
The Reds zdołali odrobić stratę dwóch goli w niedzielnym meczu z Arsenalem. Niestety seria niefortunnych zdarzeń, w tym: brak szczęścia, rażąca nieskuteczność, oraz świetna postawa bramkarza gości, nie pozwoliły cieszyć się kibicom na Anfield, z kompletu punktów.
Bramki na Anfield zdobyli: Gabriel Martinelli, Gabriel Jesus, Mohammed Salah i wprowadzony na ostatnie minuty meczu “Si Senor” - Roberto Firmino.
Kapitalne widowisko, skomentował na gorąco, prawy obrońca Liverpoolu.
O meczu ...
Intensywny. Kawał dobrego futbolu. Oba zespoły zagrały na najwyższym poziomie. Nigdy nie zaczynamy tak jakbyśmy chcieli. Strata dwóch goli na własnym stadionie to nic dobrego, ale pokazaliśmy charakter. Wróciliśmy do gry i zdołaliśmy wyrównać, a w końcówce nie wykorzystaliśmy szansy na wygraną. Bierzemy ten jeden punkt, choć wiemy że mogły być trzy.
O tym czego zabrakło na początku spotkania...
Za mało pewności siebie, intensywności do jakiej dążymy oraz zespołowości. Było tego trochę, ale pod koniec pierwszej połowy zaczęliśmy swoją grę, a w drugiej zdominowaliśmy rywala. Byliśmy od nich lepsi i nie pozwalaliśmy na stwarzanie szans pod naszą bramką. Przeciwnik tej klasy nie wybacza błędów, za co dzisiaj zostaliśmy ukarani.
O swoim występie...
Gole padają ze skrzydła, lub środka - tak działa futbol. Mierzysz się z klasowymi zawodnikami, jak Martinelli i cała linia ataku Arsenalu. Znają swój cel i do niego dążą. Zostaliśmy jednak w grze i wywieraliśmy na nich presję, szczególnie w drugiej połowie. Nie wykorzystaliśmy karnego - zapomniałem o tym. To był ważny moment, ale zdołaliśmy wyrównać. Walka to jedyne co nam zostało.
O tym co postawa w drugiej połowie, może dać drużynie ...
Arsenal, obok City to aktualnie, absolutna czołówka ligi. Zawsze chcemy zdobyć trzy punkty. Dzisiaj jesteśmy rozczarowani, ale udowodniliśmy sobie, że możemy rywalizować z tak jakościowym zespołem jak Arsenal. Dwukrotnie w tym sezonie postawiliśmy im piekielnie trudne wyzwanie. Udowodniliśmy już wiele razy, że możemy grać jak równy, z równym, przeciwko najlepszym.
Komentarze (0)