Jota: Wygraliśmy, a to jest najważniejsza rzecz
Diogo Jota twierdzi, że wygrana Liverpoolu 3:2 nad Nottingham Forest udowodniła, że wiara w składzie wzrasta.
Zwycięska bramka Mohameda Salaha w 70. minucie meczu ustawiła wynik sobotniej potyczki w Premier League na Anfield, w której wcześniej na prowadzenie dwukrotnie wyprowadzał gospodarzy Diogo Jota, co spotykało się jednak z odpowiedziami Neco Williamsa oraz Morgana Gibbsa-White'a.
Drużyna Jürgena Kloppa jest teraz niepokonana od czterech meczy w lidze, wygrała dwa ostatnie spotkania, w których Jota zdobył aż cztery bramki.
O meczu, który najpierw wolno się rozkręcał, aby potem przerodzić się w istny thriller w drugiej odsłonie...
Tak, to zawsze ciężkie zadanie kiedy musisz atakować nisko broniącą się drużynę, broniącą wieloma zawodnikami. Wiedzieliśmy, że stałe fragmenty gry mogą dać nam wiele korzyści i szukaliśmy takich rozwiązań w pierwszej połowie, jednak brakowało nam wykończenia, które przyszło w drugiej połowie. Oczywiście ich stałe fragmenty gry także były groźne, szczególnie wyrzuty z autu. Strzelili dwie bramki, mieli nawet więcej szans ale koniec końców to my wygraliśmy, a to jest najważniejsza rzecz.
O trudnościach w walce fizycznej z graczami Forest podczas stałych fragmentów gry...
Tak, to zawsze trudne - piłka na pole karne, pierwszy kontakt, ty masz drugi i nie wiesz naprawdę gdzie wyląduje piłka. To zawsze trudne jednakże uważam, że to jest coś nad czym musimy popracować, ponieważ dzisiaj sprawili nam sporo kłopotów w tych sytuacjach.
O Liverpoolu, który pozostał cierpliwy wyczekując na moment przełamania...
Oni walczą o swój byt, aby uniknąć spadku. Oczywiście bronili się nieco nisko, chcieli powstrzymać nas przed zdobywaniem bramek i wykorzystać swoje szansę z kontrataków oraz stałych fragmentów gry, to zawsze jest trudne, nigdy łatwe. Ważnym jest, że wygraliśmy i udało nam się to osiągnąć w ostatnich dwóch meczach, to wspaniałe.
O odpowiedziach The Reds i pokazaniu woli walki, aby zdobyć trzy punkty...
Tak, musieliśmy odpowiedzieć dwukrotnie. Uważam, że to ważne, to pokazuje, że drużyna za każdym razem wierzy w siebie i to bardzo ważne, aby tak pozostało w przyszłości.
O tym, jak kluczowa jest pewność siebie dla napastników i czy zdobywanie bramek prowadzi do kolejnych goli...
Tak, tak mi się wydaję. Powiedziałem o tym przed pierwszym golem, to zawsze jest trudna sytuacja, kiedy bramki nie przychodzą tak łatwo, potem jednak wszystko zaczęło się zazębiać i koniec końców tego właśnie chcemy.
O Salahu, który przesunął się na szóste miejsce w rankingu najlepszych strzelców klubu w historii...
Jego statystyki strzeleckie są niebywałe! Nawet dzisiaj na ławce mówiłem Fabinho, że on zawsze znajduje jakiś sposób na strzelenie gola... on po prostu zawsze ma jakiś patent i to dlatego jest taki ważny.
O uczuciu w szatni po dwóch zwycięstwach z rzędu, poprzedzonymi comebackiem przeciwko Arsenalowi...
To dodaje pewności siebie drużynie. Wierzymy w to co robimy i przeciwko Arsenalowi zwycięstwo było w zasięgu ręki ale koniec końców nie było nam ono dane. Jednakże teraz mamy dwa zwycięstwa z rzędu i to jest jedyny sposób, aby wspinać się w górę tabeli.
Komentarze (1)