Były agent Nuneza: Darwina dopadnie karma
Niewiele osób może wiedzieć, że Darwin Nunez na niecałe pół roku przed transferem do Liverpoolu zmienił swojego agenta. Edgardo Lasalvia - jego były agent - udzielił wywiadu dla Carve Deportiva, w którym opowiedział o kulisach rozstania z Darwinem:
- Nie miałem szans porozmawiać z Darwinem. Dowiedziałem się na lotnisku, kiedy Darwin przyszedł z sześcioma ochroniarzami i nie chciał ze mną rozmawiać, czekał na Jnanjo Acevedo. Próbowałem się z nim skontaktować później, ale odpisał tylko, że bardzo mnie lubi i zawsze pozostaniemy przyjaciółmi, po czym mnie zablokował.
Urugwajczyk jest teraz reprezentowany przez Jorge`a Mendesa, który patronuje także karierę między innymi Diogo Joty oraz Fabinho.
- Każdy sam wybiera swoją ścieżkę życiową. Istnieje coś takiego jak karma, jeszcze dopadnie ona Darwina. Złamał mi serce, bo uwielbiam go, jednak rozumiem, że biznes to biznes.
Miejmy jednak nadzieję, że karma tym razem nie dopadnie Darwina, a jego kariera w Liverpoolu będzie dalej kwitnąć.
Komentarze (5)
P.S. Fajnie, że skoro ogarnęli transfer do Anglii, nauczyli cymbała języka
W każdym biznesie są dymani i dymający.