TAA: Boss doradził mi w sprawie tego wolnego
Powrót do dawnej techniki wykonywania rzutów wolnych opłacił się Trentowi Alexander-Arnoldowi, który strzelił cudowną bramkę, przypieczętowując zwycięstwo Liverpoolu 3:0 z Leicester City.
The Reds odnotowali swoje siódme z rzędu zwycięstwo w Premier League, a dublet Curtisa Jonesa w pierwszej połowie położył fundamenty dla trzech punktów.
Wynik został ustalony, kiedy, w 71. minucie Mohamed Salah trącił piłkę do Alexandra-Arnolda, który uderzył w górny róg z 25 metrów.
Po meczu Trent ujawnił, w jaki sposób rozmowy z Jürgenem Kloppem doprowadziły do wprowadzenia techniki, która kilka lat temu przyniosła sukces przeciwko Chelsea.
- Rozmawiał z nami i powiedział, żebyśmy spróbowali jeszcze raz, bo minęło trochę czasu, odkąd ostatni raz zagraliśmy w ten sposób. Myślę, że ich zaskoczyliśmy i udało się trafić. To był dobrze wypracowany gol - powiedział Alexander-Arnold przed kamerami Sky Sports
Z kolei Jones wyszedł w podstawowej jedenastce po raz dziewiąty z rzędu i zaznaczył ten fakt dwoma trafieniami przed przerwą. Alexander-Arnold pochwalił formę swojego kolegi po tym jak podopieczni Kloppa zbliżyli się na jeden punkt do pierwszej czwórki Premier League.
- Na pewno. Nie tylko dzisiaj, myślę, że pokazuje to odkąd wrócił do drużyny - odpowiedział zapytany o to, czy Jones zrobił ważny krok w przód.
- Oczywiście chciał grać więcej przez cały sezon, ale zrobił odpowiedni krok, kiedy miał ku temu okazję i myślę, że to najlepsza możliwa reakcja.
- Pokazał swoją jakość zarówno z piłką, jak i bez niej. Na pewno wszystkim zaimponował. Wyznaczył sobie standardy i musimy to utrzymać jako zespół i on sam również musi to zrobić. Wszedł teraz poziom, który musi by powtarzalny w każdym meczu.
- Dziś był jego wyjątkowy wieczór i pomógł nam wygrać mecz.
Komentarze (2)