Klopp: Życzę Naby'emu jak najlepiej
Jürgen Klopp opowiedział o swoich najlepszych wspomnieniach związanych z pobytem Naby'ego Keïty w Liverpoolu tym samym oddając hołd odchodzącemu z klubu pomocnikowi.
Keïta spędził na Anfield pięć lat, w tym czasie odegrał swoją rolę w zespole, który sięgnął po kilka najważniejszych troefów, jednak w trakcie najbliższego lata pożegna się z The Reds.
Między 2019 i 2020 rokiem Gwinejczyk wraz z drużyną sięgnął po zwycięstwo w Lidze Mistrzów, Klubowych Mistrzostwach Świata, a także Premier League.
Zanotował także 40 występów sezonie 2021/22, kiedy Liverpool był blisko sięgnięcia po poczwórną koronę, a ostatecznie zdobył Puchar Ligi i Puchar Anglii. Keïta oba spotkania finałowe krajowych pucharów rozpoczął w wyjściowym składzie.
- Naby to wyjątkowy piłkarz, co za gracz. Gdyby nie jedna czy dwie kontuzje za dużo być może bardziej by się przebił - powiedział Klopp w wywiadzie liverpoolfc.com.
- Zalecałbym jednak przyjrzeć się najważniejszym meczom Liverpoolu w ostatnich latach, można zdziwić się jak często w wyjściowym składzie na takie spotkania pojawiał się Naby, a do tego jak często grał znakomicie.
- Wielka szkoda, bo kiedy zaczynało mu iść naprawdę dobrze, to tu pojawiał się jakiś mały uraz, tam problem z mięśniem. To nie było fajne i niestety ludzie zapewne zapamiętają właśnie to, jednak kiedy on miał swój moment, to naprawdę był piłkarzem klasy światowej, bez cienia wątpliwości.
- Życzę mu jak najlepiej, w Liverpoolu wygrał dosłownie wszystko, a nie każdy zawodnik może to powiedzieć.
Keïta jest autorem najszybszej bramki w barwach klubu w rozgrywkach Premier League, w 2019 roku w starciu z Huddersfield Town trafił do siatki 15 sekund po pierwszym gwizdku.
Pomocnik zostanie również zapamiętany z fantastycznych goli wolejem w meczach z Crystal Palace oraz Atlético Madryt, to on także otworzył wynik spotkania w niezapomnianym zwycięstwie 5:0 na Old Trafford w ubiegłym sezonie.
Wspominając najlepsze momenty związane z Keïtą Klopp powiedział: - Z pewnością bramka z Huddersfield, strzelona bardzo szybko - wysoki pressing, znalazł się w odpowiednim miejscu między przeciwnikami i wykończył akcję.
- Założyliśmy wtedy wysoki pressing, a Naby strzelił bramkę. Wtedy to musiał być jeden z najszybciej strzelonych goli w Premier League, a przynajmniej tak to zapamiętałem.
- Część z jego pozostałych bramek padła po świetnych uderzeniach, zabawne cieszynki, kiedy każdy wyglądał na zaskoczonego - Naby, ten mały facet strzelający tak mocno, a później stojący i uśmiechający się. To było genialne.
- Powtórzę jeszcze raz: życzę mu wszystkiego najlepszego w życiu, zasługuje na to - zakończył Klopp.
Komentarze (4)