Szef ligi saudyjskiej: Drzwi dla Salaha są otwarte
Arabia Saudyjska wywróciła w tym roku rynek transferowy w Europie do góry nogami. Jednym z ich najważniejszych celów na zakończenie okna transferowego okazał się piłkarz Liverpoolu - Mohamed Salah.
FSG od początku postawiło sprawę jasno - Mo nie jest w tym okienku na sprzedaż i słowa dotrzymali mimo gigantycznych pieniędzy, które były za niego proponowane.
Klubem zainteresowanym był Al-Ittihad, w którym występuje Karim Benzema, N'Golo Kante oraz niedawny gracz Liverpoolu - Fabinho.
Dyrektor sportowy Saudi Pro League, Michael Emenalo potwierdza jednak, że nie przestali się interesować Salahem przez to niepowodzenie.
- Niestety nie udało nam się sprowadzić Salaha. Nie stało się to dlatego, że straciliśmy nim zainteresowanie lub mamy jakiś problem z Liverpoolem. Nic z tych rzeczy - powiedział Emenalo.
- Złożyło się na to wiele czynników. Wszystkie elementy muszą do siebie pasować w odpowiednim miejscu i czasie, żeby proces mógł zostać dokończony.
- Nikt nie odczuwa złości, idziemy dalej i z pewnością nie zamykamy przed nim drzwi.
- Jeśli nadarzy się ku temu kolejna okazja i nadal będzie to dla nas dobre to sprowadzimy go do Saudi Pro League. Będziemy wtedy zachwyceni.
Mimo ogromnej determinacji Liverpoolu, żeby zatrzymać swój nr 11 na kolejny sezon, panuje ogólne przekonanie, że Salah niedługo opuści klub.
Pojawienie się na rynku Arabii Saudyjskiej tylko przyspieszyło ten proces, chociaż rok temu Salah utrzymywał, że chce zakończyć karierę właśnie grając na Anfield.
Doniesienia, że Al Ittihad postanowił skupić się na Richarlisonie jako alternatywy dla Salaha pokazują, że na Półwyspie Arabskim poważnie podchodzą do swojego projektu.
W tym samym wywiadzie Michael Emenalo stwierdził, że "powitają każdego, kto chce przyjść" i dotyczy to również Salaha.
Na obecnym etapie Saudi Pro League dopiero raczkuje i w tym oknie transferowym rzucała w piłkarzy pieniędzmi na prawo i lewo. Rozsądnym jednak wydaje się podejście Salaha, który nie naciskał na transfer i będzie mógł ocenić dokąd to wszystko zmierza w najbliższej przyszłości.
Czas pokaże czy Salah dołączy do Al Ittihad, czy może do innego zespołu, ale może zobaczy w tym projekcie więcej sensu niż tylko gigantyczne pieniądze.
Komentarze (9)
Ktoś nad tym myśli, za jakiś czas skończy im się ropa, musza inwestować w inne rzeczy (jak chociażby mocna liga która przyciągnie kibiców i sponsorów którzy zostawią u nich pieniądze). Rozwijają tez bardzo mocno turystykę, jestem pewny ze za kilka lat będzie to bardzo atrakcyjny kierunek turystyczny. Jest to bardziej skomplikowane niż się to może wydawać.
już był podobnie ambitny projekt w Chinach i nie przetrwał. Też wydawali ogromne pieniądze, dawali rekordowe kontrakty emerytom piłkarskim jak Carlos Tevez czy zdolnym młodym zawodnikom jak Oscar czy Taliscia i ostatecznie skończyło się z zakończeniem finansowania i bankructwem co niektórych większych klubów jak np. Guanghzou Evergrande. Arabom z kolei się znudzi w momencie gdy sami stwierdzą, że ich kasiasta liga i tak nie jest w stanie konkurować jakością i poziomem popularności z europejskimi rozgrywkami. Albo ostatecznie gdy ropa czyli ich główne źródło dochodu będzie mniej popytowym towarem.
O PSG i City też wszyscy mówili, że to zabawki szejka i jak się znudzi to "już za rak, już za dwa" klub padnie. Jakoś nie widać, żeby padali.