Elliott: Chcę, by Salah został w klubie do końca
Harvey Elliott przyznał, że pragnie aby Mohamed Salah zakończył swoja karierę w Liverpoolu. Młody Anglik "chce uczyć się od najlepszych".
Egipcjanin był kluczowym ogniwem przy ostatnim zwycięstwie 3:1 nad Wolves, czym po raz kolejny udowodnił swoją jakość oraz pokazał dlaczego cieszy się gigantycznym szacunkiem kolegów z drużyny.
Elliott, który miał nadzieję, że trzecia bramka zostanie wpisana na jego konto po tym, gdy piłka odbiła się od defensora Wilków, Hugo Bueno, stwierdził, że Mo jest "niesamowitym piłkarzem oraz człowiekiem".
– Modlę się o to, aby nigdy nie odszedł z tego klubu, ponieważ chcę się od niego uczyć i jak najwięcej czerpać z jego gry. Miejmy nadzieję, że zakończy karierę właśnie u nas. Mieć możliwość rozwijania się przy kimś takim to spełnienie marzeń.
Pod koniec ubiegłego miesiąca, Al Ittihad złożyło kosmiczną ofertę za Salaha, opiewającą na 150 milionów funtów. Choć ta została odrzucona, tak reprzentant Egiptu wciąż jest łączony z saudyjskim klubem.
Jürgen Klopp próbował zakończyć dyskusję, przynajmniej na razie, mówiąc, że nie martwi się sytuacją kadrową przed nadchodzącym weekendem.
Pochwalił także Salaha za zabłyśnięcie się w kluczowych momentach, gdy ten pomógł wykreować akcje, po których padły pierwsze dwie bramki Liverpoolu przeciwko Wolverhampton. Odegrał także ważną rolę przy trzeciej bramce.
– Cholernie ciężko przeciwko niemu bronić. Ma oczy dookoła głowy. Widzimy to tydzień po tygodniu. Nie tylko jest świetnym snajperem, wszyscy widzimy, że potrafi też kreować. Zawsze można na niego liczyć – dodawał Elliott zapytany za co ceniony jest Salah przez członków drużyny.
Wciąż zaledwie 20-letni Elliott wyjaśnił także, jak seniorscy zawodnicy Liverpoolu pomogli mu się zaaklimatyzować, gdy dołączył do klubu w 2019 roku.
– Głębia składu jest obecnie znacznie większa i lepsza, młodzi zawodnicy wchodzą powoli do gry. Tak jak w przypadku Jarella (Quansaha). Zanotował swój pierwszy seniorski start w pierwszej jedenastce i był niesamowity. Tacy piłkarze po prostu się u nas pojawiają.
– Chcę pomagać młodszym piłkarzom w ten sam sposób, w jaki pomogła mi doświadczona ekipa. Wzięli mnie wtedy pod swoje skrzydła. To jest dokładnie to, co staram się zrobić z innymi chłopakami. Chcę być wtedy, gdy mogą potrzebować kogoś do rozmowy, kogoś to pomoże im wkomponować się w zespół. Wejście ze szkółki do seniorskiej drużyny nie jest łatwe, ale chcę być tą osobą, do której mogą się zwrócić w razie potrzeby.
Komentarze (2)