LIV
Liverpool
FA Cup
11.01.2025
13:15
ACC
Accrington Stanley
 
Osób online 1492

Poprawa defensywy kluczem w walce o trofea


Liverpool zakończył swoją imponującą serię 24 meczów bez porażki, przegrywając w dramatycznych i kontrowersyjnych okolicznościach na Tottenham Hotspur Stadium. Spotkanie pierwszego półfinału Carabao Cup zakończyło się wynikiem 1:0 dla gospodarzy, co wywołało falę emocji i dyskusji.

Decydujący moment meczu miał miejsce w końcówce, gdy Lucas Bergvall, szwedzki młodzieżowiec, zdobył zwycięską bramkę dla Tottenhamu. Kontrowersje wzbudziła jednak decyzja sędziego Stuarta Attwella, który chwilę wcześniej nie pokazał Bergvallowi drugiej żółtej kartki za faul na Kostasie Tsimikasie. W wyniku tego zdarzenia Tsimikas musiał opuścić boisko z powodu urazu, co sprawiło, że Liverpool grał w osłabieniu w kluczowym momencie meczu.

 - Nie ma co do tego wątpliwości. Bergvall powinien zobaczyć drugą żółtą kartkę. Powiedziano nam, że nie przerwał kontrataku, ale każdy trener wolałby taką decyzję, niż grać w osłabieniu - skomentował Arne Slot, który nie krył frustracji po końcowym gwizdku.

- Nikt nie mógł przewidzieć, że to zdarzenie będzie miało tak ogromne konsekwencje 30 sekund później. Jestem niemal pewien, że w momencie, gdy Bergvall zdobył bramkę, sędzia pomyślał: ‘Czy to naprawdę się dzieje?’. Ale wtedy było już za późno na jakąkolwiek korektę” – dodał rozgoryczony trener.

Straty można odrobić w rewanżowym spotkaniu, które odbędzie się 6 lutego. Obrońcy Carabao Cup z pewnością upatrują swoich szans na odwrócenie minimalnej straty w meczu u siebie, co pozwoliłoby im zapewnić sobie awans na finał na Wembley, zaplanowany na 16 marca. Ich przeciwnikiem będzie Arsenal lub Newcastle.

Jednak emocjonujące zakończenie środowego meczu nie powinno przesłonić faktu, że Liverpool zaprezentował mało przekonującą postawę na przestrzeni całego spotkania.

Po raz drugi z rzędu, po niedzielnym remisie 2:2 z walczącym o odbudowę formy Manchesterem United, drużynie prowadzonej przez Arne Slota zabrakło energii, dynamiki, kontroli oraz opanowania – cech, które dotąd wyróżniały ich grę pod wodzą holenderskiego szkoleniowca.

Niezmiennie odczuwalny był brak Dominika Szoboszlaia, który wciąż zmaga się z chorobą. Mohamed Salah i Cody Gakpo sprawiali wrażenie przygaszonych, a Diogo Jota, rozpoczynając swój pierwszy mecz od 20 października, wciąż poszukuje pełni formy po długiej przerwie spowodowanej kontuzją.

Tottenham, który zaledwie 17 dni wcześniej przegrał z Liverpoolem 6:3 w ligowym starciu, przystąpił do meczu z osłabionym składem, mając już 10 nieobecnych zawodników. Dodatkowo, na początku meczu stracił Rodrigo Bentancura, co tylko zwiększyło problemy kadrowe. Pomimo tych przeciwności liderzy Premier League nie byli w stanie wykorzystać tej słabości przeciwnika, prezentując zbyt niską intensywność gry.

Dla porównania, podczas grudniowego starcia na tym samym stadionie Liverpool aż 10 razy odzyskał piłkę w ostatniej tercji boiska, przy pięciu takich akcjach Tottenhamu. Stworzył również 11 klarownych sytuacji bramkowych (według Opta), podczas gdy Spurs mieli ich zaledwie dwie. Tym razem role się odwróciły – gospodarze przeważali w tych statystykach: 5-2 w odzyskanych piłkach i 4-3 w liczbie dogodnych sytuacji bramkowych.

Druga porażka w 29 meczach pod wodzą Slota nie jest powodem do poważnych obaw. Liverpool wciąż ma sześć punktów przewagi na szczycie Premier League, a do tego zaległy mecz w ręku. Zespół przewodzi także w Lidze Mistrzów, mając komplet zwycięstw po sześciu z ośmiu kolejek fazy grupowej, a także jest na dobrej drodze do awansu do finału Carabao Cup. To pozycja, która pokazuje siłę drużyny.

Kluczowi zawodnicy będą mieli okazję odpocząć podczas sobotniego meczu Pucharu Anglii przeciwko Accrington Stanley z League Two. Byłoby zaskoczeniem, gdyby w tym spotkaniu wystąpili m.in. Alisson, Virgil van Dijk, Ibrahima Konate, Ryan Gravenberch, Alexis Mac Allister, Mohamed Salah, Cody Gakpo czy Luis Diaz. Trener Slot nie może ryzykować zdrowiem swoich liderów przed trudnym wyjazdem na mecz z Nottingham Forest, który znajduje się w dobrej formie.

Mecz trzeciej rundy Pucharu Anglii będzie natomiast doskonałą okazją dla młodych zawodników, takich jak Jayden Danns, James McConnell czy Trey Nyoni. Harvey Elliott, który nie pojawił się na boisku w ostatnim meczu, również potrzebuje minut, by wrócić do rytmu meczowego. Federico Chiesa, który po raz drugi od transferu latem może wyjść w podstawowym składzie, oraz Darwin Nunez, który będzie pauzował z powodu zawieszenia w meczu z Forest, również powinni znaleźć się w kadrze na to spotkanie.

Problemy dla Slota stanowią jednak kontuzje w obronie.

Jarell Quansah musiał opuścić boisko w pierwszej połowie z powodu choroby, a nie kontuzji. Na razie nie wiadomo, jak szybko wróci do gry. Młody obrońca przeżywa trudny sezon, a jego pewność siebie została wielokrotnie poddana próbom.

Przy kontuzji Joe Gomeza (ścięgno udowe), Wataru Endo może być zmuszony do gry na pozycji środkowego obrońcy. 31-letni Japończyk grał na tej pozycji w początkowych latach swojej kariery w klubach Shonan Bellmare i Urawa Red Diamonds, ale rywalizacja na najwyższym poziomie to zupełnie inna liga.

Slot początkowo postawił na Endo zamiast Konate w środowym meczu, chcąc unikać przeciążenia Francuza po długiej przerwie spowodowanej kontuzją kolana. Gdy Konate wszedł na boisko, nie zaprezentował się zbyt dobrze – w akcji bramkowej został łatwo odepchnięty przez Dominica Solanke. Mimo to, utrzymanie Konate w zdrowiu będzie kluczowe dla Liverpoolu w drugiej części sezonu.

Jeśli Quansah nie zdąży wrócić na mecz z Accrington, Slot może dać szansę debiutu 18-letniemu środkowemu obrońcy Amarze Nallo. Młody zawodnik, który dołączył do akademii Liverpoolu z West Hamu 18 miesięcy temu, czterokrotnie był w kadrze meczowej pierwszej drużyny, ale nadal czeka na swoją szansę na boisku.

Van Dijk był niezastąpiony, ale obrona Liverpoolu zaczyna wykazywać oznaki słabości.

Choć przy straconym golu w tym meczu można wskazać pewne okoliczności łagodzące – Liverpool chwilowo grał w osłabieniu, co pozwoliło rywalom zaskoczyć ich defensywę – wcześniej Van Dijk wykonał kluczową interwencję, ratując bramkę po błędzie Alissona. Z kolei Pedro Porro zmarnował doskonałą okazję, a Solanke strzelił gola, który został anulowany po kontrowersyjnej decyzji o spalonym.

Podobnie jak w niedzielnym meczu, gra była zbyt otwarta, a atakowanie defensywy Slota zbyt łatwe. W początkowej fazie sezonu Liverpool prezentował się jako zespół bardziej zwarty i pewny w defensywie.

Od momentu dwóch czystych kont w wygranych meczach z Realem Madryt i Manchesterem City w listopadzie oraz grudniu, Liverpool stracił 13 bramek w dziewięciu spotkaniach we wszystkich rozgrywkach. Jedynymi drużynami, przeciwko którym udało się utrzymać czyste konto, były Girona (8. miejsce w La Liga) oraz West Ham (14. miejsce w Premier League).

- Mecz był bardzo pechowy dla nas, ponieważ nigdy nie czułem, że możemy przegrać. Szczególnie nie po pierwszych 15–20 minutach, bo to Tottenham zaczął spotkanie lepiej od nas. Ale potem, moim zdaniem, mieliśmy większą kontrolę nad grą, większość czasu spędziliśmy na ich połowie, dominowaliśmy w posiadaniu piłki, a potem wydarzył się taki moment. Jeśli na kilka sekund zostajesz w osłabieniu przeciwko drużynie, która potrafi grać w piłkę, jak Tottenham, to na pewno nie jest to idealna sytuacja - podsumował Slot. 

Późniejszy zwrot akcji z Bergvallem był bolesny, ale prawda jest taka, że to, co Liverpool zaprezentował wcześniej, dalekie było od perfekcji.

James Pearce

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (7)

hoster 09.01.2025 13:58 #
Pierwszy propagandziaż już się wypocił. Szkoda że w związku z tym, że zszedł Quansah jego miejsce na środku obrony zajął środkowy pomocnik. Brzmi znajomo? Już kiedyś to przerabialiśmy skończyło się tragicznie bo prawie wypadliśmy z LM ale tego nie można powiedział bo jeszcze ktoś by pomyślał, że trzeba transfer zrobić a to jest zakazane. Dobrze, że chociaż klubowa propaganda jest w formie.
AquardationLFC 09.01.2025 14:09 #
Niestety słabsza dyspozycja obrony nie byłą spowodowana brakiem Konate jak wszyscy myśleli
koza1705 09.01.2025 14:16 #
Ale że niby kto i Co ma się poprawić? Robo z Van D. mają się odmłodzić? Trent dostać super moce w defensywie? Wataru Endo urosnąć do meczu z Notingham żeby grać na środku obrony? Qansah zdobyć doświadczenie i ogranie siedząc na ławie? Kpina te artykuły Pearcea, to samo co stało się z linią pomocy za Kloppa, stanie się z linią obrony, nie ma jakościowych zmienników, Endo i Tsimkas to nasze czarne konie, nie wiem czy śmiać się czy płakać:)
E2WK1LL3R 09.01.2025 15:38 #
Tutaj będe bronił Tsimikasa. Kontuzje i dobra forma Robertsona w poprzednich sezonach sprawiały że nie dostawał odpowiedniej ilości minut. Dalej potrzebuje minut żeby się rozegrać... Jak w tym sezonie dostawał trochę więcej szans to były jakieś przebłyski.
E2WK1LL3R 09.01.2025 15:40 #
Natomiast Endo po dobrej pierwszej połowie zeszłego sezonu pokazuje że ma swoje ograniczenia. Jest za bardzo zachowawczy... niestety.
klosinho 09.01.2025 15:27 #
Ale przecież defensywa była dobra od samego początku sezonu
radoLFC 09.01.2025 21:12 #
Mam nadzieję że to krótkotrwały kryzys. Na lewej obronie beż transferu nic się nie zmieni i to będzie kulało, może jeszcze Gomeza jak wyzdrowieje tam spróbować? Trent grał lepiej niż w poprzednich sezonach aż do meczu z United, a zbiegło się to ze spekulacjami transferowymi. Konate potrzebuje kilku meczów żeby wejść na obroty, przed kontuzją grał lepiej od van Dijka. Kapitan prezentuje się znakomicie, wygląda jakby grał za dwóch. Wydaje mi się że w ostatnich dwóch meczach bardziej presowano naszą pomoc i atakowano skrzydłami, mam nadzieję że łysy szczególarz temu zaradzi.

Pozostałe aktualności

Liverpool może powalczyć o Kwaracchelię  (12)
09.01.2025 21:54, AirCanada, The Athletic
Nieobecność Szoboszlaia szansą dla Nuneza  (2)
09.01.2025 21:44, B9K, Liverpool Echo
Van Dijk graczem meczu ze Spurs  (0)
09.01.2025 21:40, AirCanada, własne
You’ll Never Walk Elon  (16)
09.01.2025 20:07, PiotrKukczynski1992, The Daily Telegraph
Reakcje prasy na porażkę ze Spurs  (0)
09.01.2025 17:10, Wiktoria18, Liverpool Echo
Skrót meczu  (0)
09.01.2025 15:13, Piotrek, liverpoolfc.com