Oceny wg LFC.pl
Oddajemy do Państwa rąk oceny wg LFC.pl za sobotni mecz z Sunderlandem. Liverpool zremisował na Anfield Road 2-2 z Czarnymi Kotami. Po tym spotkaniu Liverpool ciągle ma na koncie tylko 1 zwycięstwo w lidze.
Pepe Reina 6 - W sumie dość przeciętnie. Parę niedokładnych wybić piłki, mógł wskutek trochę nieodpowiedzialnego zachowania ‘zrobić’ karnego na Wellbecku. Bardzo dobrze zachował się w sytuacji 1-1 z Bentem. Był też bliski obrony jedenastki, ale ostatecznie piłka zatrzepotała w jego siatce.
Glen Johnson 6.5 - Nieźle, ale ciągle czekamy na więcej. W obronie stabilnie i okey, w ofensywie starał się, podłączał do akcji zaczepnych, ale za każdym razem czegoś brakowało. Drugą połowę miał z pewnością lepszą od pierwszej.
Jamie Carragher 6 - Przeciętny mecz reprezentanta Anglii. Ponosi pewną odpowiedzialność za 2 bramkę Benta, którego powinien upilnować w polu karnym. Gołym okiem widać, że jest coraz wolniejszy i nie zawsze nadąża za akcją. Kibice Liverpoolu mają prawo do niepokoju przy każdym stałym fragmencie gry, czy dośrodkowaniach kierowanych w nasze pole karne.
Martin Skrtel 7 - Duzo lepiej od swojego kolegi z serca czerwonej defensywy. Dobrze radził sobie z Bentem, nie dał mu pograć, poza tym w stylu Aggera starał się przeć do przodu i raz po takiej akcji oddał nawet strzał na bramkę.
Paul Konchesky 6 - Szybka kontuzja wykluczyła go z gry. Niewiele pokazał, gdyż więcej ofensywnych akcji póki co Liverpool buduje prawą stroną boiska. W obronie spisał się na miarę możliwości.
Christian Poulsen 5.5 - Za dużo niecelnych podań, mało odbiorów i ogólnie raczej na minus. Bardzo ciężko będzie mu chociaż w 50% zastąpić Javiera Mascherano. Sprokurował wapno dla gości, kiedy dotknął piłkę ręką w polu karnym Reiny.
Raul Meireles 6.5 - Dopiero jego drugi występ od pierwszych minut w Premier League, ale rozkręca się Nam Portugalczyk. Występ na plus, często operował blisko prawej strony boiska. Sporo widzi, dobrze podaje, potrzebuje jednak czasu, by lepiej zgrać się z nowymi kolegami.
Joe Cole 6 - Średni występ Anglika. Grał na lewym skrzydle, ale brakowało jego udanych dryblingów i zagrań. Oczekujemy więcej od piłkarza tej klasy.
Dirk Kuyt 6.5 - Dużo waleczności jak zwykle jeśli mówimy o Holendrze. Strzelił bramkę w początkowej fazie meczu. Ogólnie niezła partia w jego wykonaniu.
Steven Gerrard 7 - Walczył jak lew, zwłaszcza w drugiej połowie, kiedy Liverpool desperacko starał się przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Odbierał piłki rywalom i starał się kreować akcje zaczepne. Strzelił ładną bramkę głową. Nie ustrzegł się jednak poważnego błędu, kiedy głową za lekko podał piłkę w kierunku Reiny i przechwycił ją Bent.
Fernando Torres 7 - Gracz meczu - Znów nie strzelił bramki, ale ciężko wyobrazić sobie wynik tego meczu, bez obecności El Nino na boisku. Dzięki jego przytomności umysłu strzeliliśmy szybko bramkę na samym początku. W drugiej połowie, po ładnym ograniu lewego obrońcy Sunderlandu, asystował po raz drugi, tym razem przy golu kapitana. Do pełnego odblokowania wystarczy mu chyba tylko bramki, a będzie miał do tego 2 dobre okazje w tym tygodniu.
David Ngog 6.5 - Wszedł za Poulsena, żeby zwiększyć siłę rażenia The Reds. Dobrze współpracował chociażby z Kuytem. Miał swoją okazję po strzale głową, ale na posterunku był Mignolet.
Daniel Agger 6 - Znów zagrał na tej swojej niezbyt ulubionej lewej obronie. Dobre interwencje przeplatał gorszymi. Mógł zostać bohaterem meczu, kiedy piłka spadła mu na głowę w końcówce spotkania, ale minimalnie przestrzelił.
Komentarze (0)